Sesja “Czystości Serca”
Dotrmund 28-30.03.2003
Ojcowskie serce Boga – ukryj mnie
Opieko ojcowskiej miłości - otaczaj mnie
Światło Ojcowskich oczu – rozjaśnij
moje ciemności
Dotyku Ojca – uzdrawiaj mnie
Duchu Ojca – tchnij na mnie...
To słowa litanii do Boga Ojca, które wyrywały mi się z serca w czasie sesji. Doświadczenie miłości a można powiedzieć po młodzieżowemu „dawka miłości” jaką wówczas otrzymałam jest nie do opisania. Zastanawiam się właśnie co przekazać Ci siostro, bracie najcenniejszego z minionych rekolekcji? Ich wymiar przerasta mnie i przeszywa do dziś ponieważ usłyszałam po raz kolejny, jednak za każdym razem słowa te brzmią inaczej, że BÓG KOCHA MNIE, PONIEWAŻ JEST MOIM OJCEM.
On Władca, Stwórca, Pan, Sędzia, Dobro najwyższe; Kocha mnie i jest moim Ojcem!!
Co najważniejsze - kocha mnie bezwarunkowo, kocha taką jaką jestem. Bo czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu? Nie i On nie zapomni o Tobie. Jest światłem i gromadzi rozproszonych wokół światła. To namacalnie przedstawiła nam pantomima – w której to nawet największy łotr w oczach ludzkich otrzymał światło i przeciwstawił się Złemu. „Z dołu zagłady go wydźwignął, z kałuży błota go wydobył.” Nie ma większej miłosci jak Jego Miłość do stworzenia.
Wir życia powoduje tak często pustkę w moim sercu – rekolekcje są odnową sił, czerpaniem i ukojeniem. Punktem kulminacyjnym nieoczekiwanym dla wielu jest końcowa modlitwa wstawiennicza, podczas której Łaska Pana dotyka każdego.
Uzdrowiła mnie z lęku i bojaźni przed samotnością, dodała impulsu na patrzenie z nadzieją, przywróciła radość!!
Sprawdziły się również słowa słyszane tylekroć „więcej jest radości z dawania niż w brania” – bo to co możesz innym dać to twoja bezinteresowna modlitwa. Ciało już odczuwało słabość ale duch pragnął jeszcze służyć. Bycie narzędziem, małym, marnym z ogromem niedociągnięć jak bardzo przypominło mi iż Bóg jest wielki i to On działa w każdej sytuacji, nie mając względu na osoby.
Dziękuję wszystkim organizatorom dortmundzkiej sesji. Ekipie z Gdańska-Matemblewa za stawienie czoła kolejnemu wyzwaniu ewangelizacyjnemu. Za ich otwartość, prostotę i zarażanie wiarą. Ufam, że jeszcze nie jeden raz pokonamy setki kilometrów na spotkanie z nimi i wspólne wychwalanie Boga.
Miłości Ojca – wyrzeźbij mnie
Ogniu Ojca - ogrzej mnie
Słodyczy Ojca – nasyć mnie
Czystości Ojca – przywróć mi
godność...
Ty, który jesteś moim Ojcem
Ty, który stwarzasz z miłości
Ty, który jesteś dla dzieci
Ty, który całujesz nasze stopy
Ty, który dajesz nieustannie
- bądź uwielbiony
- bądź wywyższony
- bądź ukochany
Abba, ufam Tobie
Wierzę Ci
Kocham Cię
Amen