"Wieczerza wigilijna"
Jak nie wiele potrzeba by być szczęśliwym w sercu i ze szczerością życzyć tego samego współsiostrze, współbratu we wspólnocie.
Uczta wigilijna rozpoczęła się modlitwą i wsłuchaniem w Słowo Boże. W Prologu świętego Jana usłyszeliśmy iż "Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas"(J1,14).Zamieszkało, to znaczy stale przebywa - jest! Czy może być większy prezent od Pana - nad Jego Słowo?
ON BYŁ, JEST I BĘDZIE - to przesłanie, jakim zakończyliśmy stary rok liturgiczny, a rozpoczęliśmy nowy.
Tak wielu nas Bóg zgromadził tego wieczoru przy jednym stole, nie zabrakło miejsca ni strawy dla nikogo. Upominki przygotowane z namaszczeniem pokazały jak wielka musi być hojność Boga wobec człowieka, skoro człowiek, potrafi sprawić tak wielką radość drugiemu.
Nim rozeszliśmy się, a nie chętnie, opuszcza się miejsca dające schronienie, będące cichą przystanią, życzyliśmy sobie nowego spojrzenia na to, co nas otacza, przylgnięcia do Małej Dzieciny i zanużenia się w JEGO MIŁOŚCI!
Nie szczędźmy innym życzliwości na co dzień, nie bądźmy skamieniałymi posągami i wyrocznią dla innych, wręcz przeciwnie obdarowujmy innych tym, czego w świecie brak - Miłością. Nic nam po tylu cudownych wieczorach wigilijnych jeśli żyć będziemy inaczej!
Bracie, Siostro Bóg tak umiłował świat, że Syna Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy NIE UMARŁ ALE ŻYCIE WIECZNE MIAŁ!